Odchudzanie, budowanie masy mięśniowej, wdrażanie diet bezglutenowych i bez nabiału – każda zmiana sposobu odżywiania wiąże się z wyrzeczeniami. Początki mogą być szczególne trudne, jeżeli słodycze lub fast foody pełniły znaczącą rolę w dotychczasowym jadłospisie. Obsesyjne myślenie o niedozwolonych produktach może skończyć się złamaniem zasad, najedzeniem do syta i wyrzutami sumienia. Jak temu zapobiec? Jak liczyć kalorie i nie zwariować? Warto wprowadzić do tygodniowego planu dietetycznego jeden oszukany posiłek zwany cheat meal’em.
Cheat meal jest to posiłek, który jest rodzajem nagrody za wyrzeczenia dietetyczne, pokarmem, który ma na celu doładować organizm energetycznie. Zazwyczaj jest to coś bardzo kalorycznego, szczególnie pośród osób ciężko trenujących. Każdy może wybrać go według własnych upodobań, może to być tłusty posiłek np. stek z dużą ilością sosu lub coś na słodko jak czekolada. Cheat meal nie jest niczym złym pod warunkiem, że korzysta się z niego przestrzegając kilku zasad.
Na czym polega cheat meal?
O czym należy pamiętać jedząc Cheat Meal?
Przede wszystkim należy wprowadzać go jeden raz w tygodniu, po wcześniejszym restrykcyjnym przestrzeganiu diety. Dobrze zbilansowana dieta nie powinna powodować negatywnych odczuć, jeżeli jednak dana osoba czuje, że potrzebuje z niego skorzystać, bądź odczuwa znaczne spadki energii wtedy warto go zastosować, dla dobrego samopoczucia, które jest bardzo ważnym elementem zdrowego stylu życia.
Nie ma jednej zasady, ile kalorii powinien mieć oszukany posiłek, dla każdego będzie to inna norma. Warto jednak spożywać go zgodnie z rodzajem aktywności fizycznej, aby organizm miał okazje lepiej sobie z nim poradzić. Na przykład, jeżeli zaplanujemy Cheat Meal jako posiłek „na słono” i będzie to tłuste mięso z sosem i ziemniakami, warto zjeść go około dwie - trzy godziny przed treningiem. Węglowodany złożone będą uwalniać energię powoli – oznacza to więcej siły na ćwiczenia i szansę na spalenie nadmiernej ilości kalorii.
Posiłki słodkie, złożone z węglowodanów prostych warto spożywać po treningu – do 30 minut, kiedy organizm potrzebuje ładunku w postaci glukozy.
W przypadku osób na diecie bezglutenowej warto, aby ich cheat meal’e również bazowały na zasadach diety. Jest wiele bezglutenowych przepisów na ciasta, a nawet pizze bez glutenu z których warto skorzystać w momencie cotygodniowego odstąpienia od diety. Jeżeli już zjedliśmy coś z glutenem można wspomóc organizm specjalnymi enzymami, które łatwiej rozłożą białko na mniejsze cząsteczki, dzięki czemu łatwiej uniknąć dolegliwości pokarmowych takich jak bóle brzucha czy biegunki.
Cheat meal to posiłek, który można stosować przy każdej diecie – zarówno odchudzającej jak i budującej masę mięśniową. Stosując go należy zachować zdrowy rozsądek i umiar oraz umieć się z niego cieszyć i odpowiednio go celebrować. Z czasem, kiedy organizm przyzwyczai się do nowych zasad schematu dietetycznego można spróbować odejść od idei Cheat Meal’a.
Co o tym sądzisz?