Profilaktyczne badania pod kątem nowotworu piersi warto wykonywać regularnie. Muszą obejmować zarówno mammografię, USG, jak i regularne samobadanie. Nie bez znaczenia są także stosowane przez nas kosmetyki.
Zdrowa dieta i zrównoważony tryb życia mogą nie wystarczyć w przypadku gdy będziemy sięgać każdego ranka po dezodorant zasobny w szkodliwe substancje.
Jakich składników unikać w dezodorantach?
Jakie właściwości mają naturalne dezodoranty?
Składniki, których warto unikać
Mimo, iż zdania badaczy odnośnie szkodliwości parabenów są podzielone, to za ich szkodliwym wpływem przemawia odnalezienie śladowych ilości parabenów w tkance nowotworowej.
Drugą szkodliwą substancją w składzie dezodorantów jest aluminium, a inaczej glin, który może przenikać do organizmu. Stosowany jest dla ograniczenia produkcji potu, jest podstawowym składnikiem wielu dezodorantów. Obecnie badany jest związek między nowotworem piersi, a glinem. Już teraz ekologiczni producenci wycofali go ze swych receptur.
Charakter naturalnych dezodorantów
Naturalne dezodoranty są bezpieczne, nawet gdy rozprowadzamy je pod pachami tuż po depilacji. Obecny w nich aloes koi podrażnienia, stan zapalny oraz zwalcza bakterie. Z kolei organiczny olejek pozyskiwany z drzewa herbacianego niweluje przykrą woń i zapobiega rozwojowi bakterii. Trzecim istotnym składnikiem jest hydrolat oczarowy, który łagodzi zaczerwienie wraz ze świądem skóry, a ponadto jest skutecznym antyoksydantem. W ich składzie natkniemy się także na masło shea, olej kokosowy i sodę oczyszczoną.
Na korzyść tego rodzaju produktów przemawia zastosowanie kombinacji prawdziwych olejków eterycznych, m.in. cytrusów, imbiru, jaśminu, bądź samej lawendy. Pozostanie nam jedynie przywyknąć do kremowej konsystencji pod pachą...
Naturalne dezodoranty zakupione w sklepie, choć warte swej ceny mogą w odczuciu wielu użytkowników wydać się zbyt drogie. Cena przeciętnego produktu waha się w okolicach 20-50 złotych, nietrudno jednak natknąć się na kosmetyk, za który zapłacimy blisko 100 złotych. Wystarczy jednak odrobina dobrej woli, żeby w parę minut stworzyć dezodorant własnej produkcji.
Dezodorant według domowej receptury
3 łyżki oleju kokosowego umieszczamy w słoiczku i podgrzewamy w kąpieli wodnej. Dodajemy 3 łyżki sody oczyszczonej i 20 kropel olejku eterycznego, starannie mieszamy. Pozostawiamy na kilka minut w zamrażalniku. Tak przygotowany dezodorant możemy przechowywać w temperaturze pokojowej, a w przypadku upałów możemy przetrzymywać go w lodówce. Pierwszy składnik prócz tego, że ogranicza woń potu, to jest bogaty we właściwości przeciwbakteryjne, ponadto soda oczyszczona absorbuje nadmiar wilgoci i zwalcza bakterie.
Co o tym sądzisz?