Zarazki wokół nas. Nie daj się chorobie!

Całkowite wyeliminowanie bakterii i grzybów jest z pewnością nierealne. Istnieją, jednak miejsca bardziej higieniczne od innych, gdzie prawdopodobieństwo zakażenia się nimi jest niższe oraz takie, gdzie łatwo można złapać infekcję od drugiej osoby.

Teoretycznie wszyscy znamy fundamentalne zasady higieny. Przedstawiamy miejsca, w których powinniśmy zachować większą czujność. Nie popadajmy jednak w panikę.

6 istotnych siedlisk bakterii

1. Do sterylnych miejsc trudno zaliczyć toaletę samolotu, z której korzystają pasażerowie z różnych stron świata. W tych warunkach łatwo o zarażenie bakterią coli. Zgodnie z publikacją jednego z amerykańskich pism, ryzyko infekcji jest wyższe aż stukrotnie po podróży samolotem w porównaniu z codziennym prawdopodobieństwem przeziębienia. Badacze z Uniwersytetu Floryda przekonują by w dniu podróży ograniczyć ilość spożywanych napoi i bezwzględnie nie zapominać o higienie rąk.
2. Klawiatura oraz mysz biurowa zbierają nie tylko okruchy z ukradkiem podjadanych przekąsek, ale i bakterie czy kurz. Nie jest to oprzyrządowanie zbyt proste do czyszczenia i być może ta cecha zaważyła na ciekawości badaczy ze szpitala w Chicago, którzy zainfekowali klawiatury występującymi w szpitalach bakteriami, które cechuje antybiotykooporność. Choć typowe drobnoustroje dokonały aktywnego żywota już po godzinie, to silniejsze szczepy bakterii zachowały się na sprzęcie przez całą dobę.
3. Na pierwszy rzut oka, nie mniej groźnym siedliskiem zarazków od wymienionych w poprzednim punkcie, wydają się być guziki od windy czy domofonów. Podobnie rzecz ma się do bankomatu, na którego klawiaturze do 14 dni może zachować się wirus grypy.
4. Na rącze koszyka przeznaczonego do użytku klientów marketu może bytować około 11 milionów zarazków, w tym i mikrobów obecnych w mięsie.
5. Miejska fontanna to chybiony pomysł na ochłodzenie się w ciągu dnia. Połączenie panującego wszędzie gorąca oraz obiegu zamkniętego stwarza korzystne warunki dla przetrwania drobnoustrojów. Każdego lata inspekcja sanitarna w pobranych próbkach znajduje sinicę, jaja pasożytów, grzyby, bakterie salmonelli lub coli. Chrońmy samych siebie, a w szczególności najmłodszych przed tym zagrożeniem.
6. Hot dog zakupiony na stacji benzynowej przyrządzany jest dla naszego bezpieczeństwa w jednorazowych rękawiczkach. Problem zaczyna się, gdy bez zdjęcia ich zostaje wydana reszta pieniędzy, a następnie butelka z ketchupem, z której po pewnym czasie mogą lądować bakterie na wykorzystywanych w tym fast foodzie kiełbaskach. Ponadto za siedlisko zarazków uchodzą uchwyty, które trzymamy tankując paliwo.